Konfitowane pomidorki na ubitej fecie

Zimowym pomidorom zabrakło słońca, więc skąpałam je w oliwie, czosnku i bazylii, by nabrały pełniejszego smaku, następnie wsadziłam do piekarnika, by przypomniały sobie jak miło jest wygrzewać się w ciepełku. Zaglądałam do nich co rusz przez szybkę i chyba było im przyjemnie, bo nabrały zdrowych rumieńców. Nie pomyliłam się, kąpiel pomidorkom zrobiła dobrze. Straciły co prawda jędrność, ale od wyglądu bardziej liczy się wnętrze, a te tryskają głębią smaku, z pewnością bardziej wyszukanego od plastikowych koleżanek z zagranicy.

A wspaniałym dodatkiem do takich pomidorków będzie ubity z jogurtem i dodatkami ser feta. W konsystencji przypomina hummus i podobnie jak on poleca się na przystawkę, do maczania chlebem, bagietką czy focaccią.