Witaj! Jestem Kaja.
Jesteśmy umówieni na spędzenie wspólnie popołudnia. Czekam na nie u siebie, w mieszkaniu. Narasta we mnie potrzeba zrobienia niespodzianki. Jednak czasu i możliwości mam niewiele. Jest za to czerwiec, dużo słońca, wokół świeże, kolorowe owoce. Tak!
Niespodziewany słodki podwieczorek będzie idealny. Usłyszenie po zatrzaśnięciu drzwi: ‘Mam coś pysznego, zamknij oczy’ zawsze przecież wywołuje wielki uśmiech. Prościej się nie dało: tartaletki z kruchego ciasta z budyniem i truskawkami. Podziw dla nich i zachęty, że powinnam rozwijać swoje kulinarne ‘umiejętności’ nie miały końca. Mnie cieszyło, że niespodzianka strzałem w dziesiątkę. Chciało się więcej balkonowych spotkań ze smakołykiem, przy scrabblach.
Moja zabawa ‘na poważnie’ w kuchni zaczęła się tak, jak opisałam powyżej, od pewnego letniego dnia i zwykłej chęci sprawienia przyjemności bliskiej osobie. Z tego sposobu na umilanie życia innym korzystałam coraz częściej, aż sobie i innym zaczęłam ewidentnie kojarzyć się z gotowaniem i pieczeniem. Z tej potrzeby dzielenia się dobrym jedzeniem oraz zamiłowania do pisania założyłam w 2018 roku bloga.
Prowadzenie go pociągało zaś za sobą potrzebę posiadania ładnych zdjęć, tak więc metodą prób i błędów, a przede wszystkim opierając się na własnej intuicji starałam się ulepszać zdjęcia tego, co przygotowałam. Fotografia była przez długi czas drugorzędną dla mnie sprawą, najbardziej liczyło się wymyślanie nowych potraw i wypieków, szukanie inspiracji kulinarnych, ciekawych połączeń smakowych. Okazało się jednak, że to fotografia wciągnęła mnie o wiele intensywniej. Obecnie oferuję swoje usługi jako fotograf kulinarny, ale pasja do gotowania, a szczególnie pieczenia trwa nadal, a mam nawet wrażenie, że stale się rozwija i wzmacnia.
Bardzo mi miło tutaj Ciebie gościć, mam nadzieję, że znajdziesz dla siebie coś smacznego lub miłego dla oka.
Fotografia kulinarna
Jeśli jesteś zainteresowany współpracą w zakresie fotografii kulinarnej - skontaktuj się ze mną, ustalimy szczegóły
