Gofry z Liège

Dziś są moje urodziny, a więc tradycyjnie zapraszam na poczęstunek.

Wybrałam to, czym dogadzać sobie lubię najbardziej, mianowicie pysznym śniadaniem.
Raczę Was, Szanownych Gości wyjątkowymi goframi, zdecydowanie świątecznymi.

To belgijskie gofry z Liège. Od tradycyjnych gofrów różnią się tym, że powstają z ciasta drożdżowego, są maślane, nie flaczeją po kilku chwilach, a pozostają kształtne i chrupiące. To, co przede wszystkim je wyróżnia to solidna dawka cukru perlistego, który dodaje się przed samym smażeniem, co sprawia, że gofry się karmelizują, nabierają złocistego koloru i bogatszego smaku. 

Niechaj i tak mi się dzieje w życiu, jak za sprawą dodania cukru perlistego!

*Po usmażeniu gofrów gofrownicę dobrze jest wyczyścić zalewając kratki na kilka chwil gorącą wodą, aby cukier się rozpuścił.